Motocykl – Przygotowanie przed sezonem
Czuć już po kościach, że szybkimi krokami zbliża się wiosna!
Wiem, wiem, są tacy, którzy mówią, że sezon się nie kończy, ale jednak większość z nas nie korzysta z motocykli zimą, czy w ogóle w zimne dni od jesieni do wiosny.
Motocykl stoi kilka miesięcy w różnych warunkach i różnie się przy tym starzeje, różnych wymaga po zimie przeglądów, a czasem wymaga serwisu.
Jedną z ważniejszych rzeczy, o której należy pamiętać, to ładowanie akumulatora przez cały okres postoju. I nie chodzi o to, alby podpiąć go w październiku i odpiąć w marcu, ale można podłączyć akumulator minimum co 1,5-2 miesiące, żeby nam było łatwiej na wiosnę.
Dobrze, żeby taki akumulator przed planowanym rozpoczęciem sezonu i pierwszym odpaleniem podładować powoli i długo jak za każdym razem przez całą zimę. Przy sprawnym akumulatorze zapewni mu dłuższe życie, a nam łatwiejszy i pewniejszy rozruch.
Kolejna ważna rzecz, to przegląd po zimie. Warto obejrzeć elementy motocykla, obejrzeć, czy nie było ingerencji osób trzecich lub np „osób gryzących”.
Jeżeli mamy własny, bezpieczny garaż, to często tą pracę można pominąć, ale kto ma pewność?
Na wiosnę warto sprawdzić działanie instalacji elektrycznej i elementów mechanicznych i wszystkiego czego nie zrobiliśmy wcześniej np kontroli i regulacji naciągu łańcucha, regulacji linek kontroli układu hamulcowego, poziomu płynów, ewentualnych wycieków, prawidłowego dokręcenia śrub, nakrętek itp. Dlaczego warto? Czas jaki motocykl spędzam często w różnych warunkach może spowodować, że zaśniedziały istotne elementy instalacji, niezadbany łańcuch mógł skorodować itp. Nawet jak mamy świeży filtr powietrza, a nie mamy „szczelnego” garażu to idealne miejsce na gniazdo dla gryzoni ;).Czas i warunki eksploatacji bardzo wpływają na filtry gąbkowe, które mogą się po prostu rozpaść!
Warto też, przed wyjazdem skontrolować ciśnienie w ogumieniu bo wcale nie ma gwarancji, że jak zeszłej zimy trzymało, to teraz też tak musi być, opony, dętki, a nawet felgi starzeją się i nie musi być dobrze.
Jak ktoś sobie nie radzi, albo chce mieć pewność – pomogę. Większość motocyklistów z wieloletnim stażem wie o czym tu piszemy, ale warto przypominać i warto dbać. Moim zdaniem szczególnie trudno mają z przeglądami motocykle 125 na prawo jazdy Kat B, gdzie kierowcy samochodów są przyzwyczajeni do większych interwałów serwisowych i mniejszego zainteresowania sprzętem. Jeżeli dbamy o samochód, to serwisy robimy co 10-15 tys km, a w motocyklu zdarza się nawet co 1,5 – 3 tys kilometrów!
W tym ostatnim przypadku, jeżeli sobie nie radzicie, nie macie warunków, albo się umawiamy przed czynnością pierwszą, czyli ładowaniem akumulatora, albo jak się poddacie w dowolnym momencie „wiosennych porządków”.
Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o dbaniu o wygląd waszego motocykla!
To obowiązek, ale jak chcecie coś ekstra w temacie moto detailing’u, to absolutnie zapraszam!